Tydzień temu po raz pierwszy płynęliśmy na dwa kajaki.Wybraliśmy odcinek z Serocka koło Firleja do Woli Skromowskiej, a więc w sam raz na poranny spływ, bo krótki (10 km, od 1,5 do 2,5h), położony najbliżej
Bazy, z łatwym dojazdem do rzeki, bezpieczny i z atrakcjami po drodze.
|
Od lewej: Michajasz, Tata, Domin, Wujek Romek |
A pierwsze atrakcje czekały już na brzegu. Jak się bowiem okazało, tradycyjne miejsce wodowania, pod nowym mostem w Serocku, rozdeptane zostało przez krowy, poją się przy rzece. Dzięki temu jednak, zażyliśmy odmładzającej kąpieli błotnej :)
|
Błotnisty brzeg Wieprza w Serocku koło Firleja |
Gdzieś na wysokości
Bazy w krzakach czaiły się leśne paparazzi, które robiły nam zdjęcia. Płynęliśmy jednak bardzo szybko, więc zdążyliśmy jedynie wymienić kilka porozumiewawczych okrzyków i zamachać w górze wiosłami ;)
|
Most linowy na Wieprzu w Serocku koło Firleja |
Jak zwykle dużą atrakcją był most linowy, na którym pojawiły się pomysły realizatorskie. Najpierw by sam most trochę podreperować... Potem by pousuwać z brzegów konary drzew, które wpadły do rzeki, by dodatkowo zwiększyć jej bezpieczeństwo dla kajakarzy, a na końcu by ogólnie rzekę posprzątać:)
|
Most linowy na Wieprzu w Serocku koło Firleja |
Z Serocka do Woli Skromowskiej płynęliśmy już tyle razy. Jednak dopiero teraz postanowiliśmy, że skarpy, które znajdują się na lewym brzegu Wieprza, gdzieś w połowie odcinka, nie tylko obejrzymy, ale i zdobędziemy ;)Było warto, bo widok z tych 3 metrów wysokości jest bardzo fajny.
|
Przełom Wieprza. W stronę Woli Skromowskiej |
|
Przełom Wieprza. W stronę Serocka. |
Po wyryciu pamiętnego napisu na sośnie, ruszyliśmy dalej.
Do Bazy dotarliśmy cali i zdrowi.
Fajny spływ, ale krótki! Może za rok uda się popłynąć dalej :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz